Paradoksy refundacji sprzętu

607

5 lutego 2019 roku, podczas posiedzenia sejmowej Podkomisji stałej ds. osób niepełnosprawnych dyskutowano o problemach związanych z refundacją sprzętu.

Wśród tych problemów zwrócono uwagę na praktyczny brak dofinansowania do zakupu wózków elektrycznych, niską refundację aparatów słuchowych i okularów dla osób słabowidzących. Od lat problemy związane z dostępem do wyrobów medycznych i sprzętu rehabilitacyjnego pozostają takie same. Zwiększają się tylko kwoty, a także lista produktów, która choć obecna na rynku, pozostaje poza zasięgiem przeciętnej osoby z niepełnosprawnością.

W Polsce dofinansowaniem sprzętu rehabilitacyjnego i wyrobów medycznych zajmują się Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). W wielu wypadkach osoby z niepełnosprawnością mogą ubiegać się o refundacje z obydwu Funduszy (np. na zakup wózków aktywnych). Z roku na rok rośnie też pula środków, które przeznaczane są na refundacje sprzętu i wyrobów medycznych.

Według niepełnych danych za rok 2018, z dofinansowań refundacji wyrobów medycznych z NFZ skorzystało 1,5 mln osób (z czego 2% stanowiły osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności). Refundacje pochłonęły 920 mln zł (z czego 37 mln – ok 4% – wydano na potrzeby osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności). Zrefundowano ponad 248 mln sztuk wyrobów medycznych (z czego 13,5 mln trafiło do pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności) – największy udział w tej liczbie miały materiały chłonne, czyli pieluchy i pieluchomajtki. Na refundację tych materiałów wydano 217 mln zł.

Jeśli chodzi o wózki, to refundacje na nie otrzymało 2300 pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności, a wydatki na ten rodzaj sprzętu stanowiły 11,3% wszystkich wydatków na refundację.

Do końca trzeciego kwartału 2018 roku na dofinansowanie zakupu wyrobów medycznych PFRON wydał ponad 119 mln zł, z czego skorzystało prawie 145 tys. osób. W tym samym czasie na na sprzęt rehabilitacyjny PFRON wydał zaś 5 mln zł na 3642 osoby. Fundusz przekazał też samorządom w 2018 roku ok. 800 mln zł, które miały zostać wydane m.in. na refundację wyrobów medycznych i sprzętu rehabilitacyjnego. W 2019 roku na ten sam cel PFRON ma przekazać ponad 861 mln zł.

Pieniędzy w obydwu funduszach jest coraz więcej, jednak rozkładają się one na coraz większe potrzeby ogromnej rzeszy ludzi.

Jeden z problemów dotyka osoby głuche. Paradoksem, jaki wskazano na posiedzeniu, jest to że wszczepianie w ramach zabiegu chirurgicznego implanty słuchowe są całkowicie refundowane, a prostsze rozwiązanie jakim jest aparat, jest finansowane, ale częściowo. Dobry aparat kosztuje między 7 a 10 tys zł, a implant słuchowy ok 60 tys zł. Refundacja na aparat jest niekiedy tak niska, przez co nie stać na nie zwykłego użytkownika.

Osoby niedowidzące walczą o podniesienie limitów na zakup specjalistycznych okularów (np. z filtrami wzmacniającymi kontrast kolorów).

Osoby z niepełnosprawnością ruchową, również walczą o z zwiększenie limitów, ale też powrocie wózków elektrycznych na listę produktów dofinansowywanych przez PFRON w ramach programu „Aktywny samorząd”.

Innym problemem jest to że wraz z limitem cen, producenci podnoszą cenę najtańszego wyrobu do tego limitu.

Jeszcze długa droga przed rozwiązaniem wszystkich problemów stojących na drodze osób z niepełnosprawnościami. Może prowadzone dyskusje w końcu sprawią, że paradoksy refundacji sprzętu znikną, a może chociaż się zmniejszą.